Jak nam idzie zdalne nauczanie?
całkiem nieźle. Pierwszy tydzień był naprawdę ciężki ale teraz wszystko ogarniamy. Posiadanie dwójki dzieci w szkole to nie lada wyzwanie przy zdalnym nauczaniu. Jestem w tej komfortowej sytuacji że posiadamy dwa laptopy. dzięki czemu praca idzie w jednym czasie na dwóch synów. Ostatnio też intuicja podpowiedziała by zakupić lepszą drukarkę na potrzeby dzieci. (500+ nam to ułatwiło mogłam zakupić ten sprzęt)Wiem że nie wszyscy maja takie możliwości. Niektórzy nie mają komputerów i naprawdę mają utrudnione zadania. Dostaliśmy sporo nowych stron internetowych które musimy ogarniać jak eduelo (Mati uwielbia te stronę) epodręczniki dopiero zaczniemy na nim pracować.Wszystko sie mi nawarstwiło powrót do pracy i zdalna nauka pomoc chłopakom (wysłanie pobranie drukowanie itd). Odrabiamy lekcje dopiero po południu gdyż wtedy w miarę można pobierać zadania domowe. Po pracy zjadam obiad i zabieram się za pomoc ale spokojnie mniej z każdym dniem tej pomocy chłopaki potrzebują. Co mnie bardzo cieszy.
To jeszcze nie koniec do tego w domu jest przedszkolak który też ma różne zadania z przedszkola wysyłane (na szczęście Panie piszą że nie ma spiny bo można inne materiały pomoce sobie znaleźć) więc i jego też ogarniam. A że lubię tak spędzać z dziećmi czas i sprawia mi to przyjemność. Więc robię to z wielką ochotą i zaangażowaniem.Wieczorami spędzamy czas na czytaniu książek.
Pierwsze oceny już wpadają są całkiem niezłe z czego się bardzo cieszę.
#zostańwdomu to najlepsze co możesz zrobić



0 komentarze:
Prześlij komentarz