/>

poniedziałek, 4 marca 2013

29

 Pierwszy był mąż telefonicznie złożył życzenia potem był piękny bukiet kwiatów oczywiście od męża.










Okazało się że w domku nie mamy aż takiego wazonu ale szybko zadzwoniłam do sąsiadki ona tam miała piękny kryształowy więc pożyczyła. Następnie na obiadek przyszli Dziadkowie i tu fajnie pomyśleli bo dzięki nim dostałam kwiatki i od synków… a Mati złożył mi życzonka.

  Od Dziadków dostałam książkę Hołowni „Monopol na zbawienie” zresztą chciałam ją i szczerze zdziwiłam się że ma on tyle książek. Był tort były świeczki ale przedtem oczywiście zaserwowałam zupę cebulową, żeberka w coca coli z przepisu EKSPLOZJA SMAKU gorąco polecam.



7 komentarze:

Kinga pisze...

Wszystkiego najlepszego!!!

Margolkowa Mama pisze...

Spóźnione najlepsze życzenia ;))) Pamiętam jeszcze czasy kilka lat przed ślubem i momenty w których dostawałam kwiaty od poczty kwiwatowej będe pamiętać jeszcze długo o ile nie do końca życia;p

Zwyczajna mama pisze...

100 lat ;) fajne prezenty ;) lubię Szymona Hołownię :D

Triple Mint pisze...

Wszystkiego Najlepszego :)

BONA pisze...

spóźnione ale szczere życzenia urodzinowe: spełnienia marzeń i wszystkiego najlepszego, buziaczki:)

Bubble butt pisze...

Spóźnione, ale szczere wszystkiego dobrego! Spełnienia wszystkich marzeń! :*:*:*

Zwyczajna mama pisze...

piękny bukiet dostałaś ;)

Prześlij komentarz

 

Rodzinka 2+3 Published @ 2014 by Ipietoon