Plany były na sylwester bardzo proste dom przystrajamy i spędzamy go w domku. Party jak co roku pidżamowe.
Plany planami a rzeczywistość swoje. Pan B stwierdził że pojedziemy do jego rodziców gdyż tam zostało jeszcze jedzenia z chrzcin i trzeba pomóc zjeść... Nie ważne było że u nas też pełno jedzenia i tez trzeba zjeść by się nie zmarnowało... Chłopki też nie za bardzo chcieli jechać ale zrobiliśmy to tylko by nie było kwasów na nowy rok pojechaliśmy i nie było źle za to były piękne fajerwerki sami sobie pokaz zrobiliśmy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz