/>

piątek, 13 lipca 2018

Ostatni turniej Arusia

to był ostatni a zarazem najdłuższy turniej na którym byliśmy.Zaczął się od 9:00
 Na szczęście pogoda była ładna wręcz zbyt gorąca.  Chłopaki miło spędzili czas Aruś strzelił kilka goli.
A my mogliśmy pooglądać przyrodę z bardzo bliska. W drodze do toalet zobaczyliśmy żabulkę która skakała po boisku. Trzeba było ja koniecznie wziąć i wynieść by nikt nie zrobił jej krzywdy dzięki temu chłopaki mogli pogłaskać tego płaza.
 Wcześniej zauważyliśmy wiewiórkę niestety zanim wyjęłam aparat zdążyła uciec.Po turnieju nie obyło się bez MC Donalds a w domu byliśmy po 19:00. Bez nerwów bez stresu nigdzie się nie spieszyliśmy było spokojnie taki miły spędzony dzień.

















0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Rodzinka 2+3 Published @ 2014 by Ipietoon