/>

wtorek, 7 listopada 2017

Weselnie i poprawinowo

Tak się złożyło że zostaliśmy zaproszeni na ślub i wesele. Zabawa była świetna. Chłopaki się wybawili a pogoda dopisała.
Choć na samym ślubie nie byłam bo się nie wyrobiłam Pan B pojechał z chłopakami a ja przez ten czas się wyszykowałam. Po ślubie mąż przyjechał po mnie i dotarłam na wesele na szczęście było bardzo blisko naszego domku wiec mieliśmy możliwości. Szymonek na początku był nieswój ponieważ było za głośno i cały czas siedział na tacie. Po oswojeniu i tak był marudny bo zmęczony ale nie chciał jechać do domku wytrwał do 20:00 zawiozłam go do domku zajęła się nim teściowa po 3 godzinach odłaczył Areczek stwierdził że nie ma sił jest zmęczony więc znów taksówka mama zawiozła kolejnego do domku. Najbardziej wytrzymały był Mateuszek jak to najstarszy. Kiedy wróciłam akurat zaczęły się oczepiny. Bardzo się te zabawy podobały nawet Mateuszek poprosił bym brała udział w jednych zabawach. Nie było tak źle nie odpadłam pierwsza więc Mati był prze szczęśliwy bo odpadłam trzecia od końca. Po wszystkich zabawach zatańczyliśmy z mężem ostatni taniec i wróciliśmy do domu gdzieś grubo po 2:00

Z nowymi siłami zawitaliśmy na poprawinach tu pogoda nie była już taka super bo zaczęło padać ale i tak dobrze się bawiliśmy Szymonek tez był bardziej wypoczęty już mu hałas nie przeszkadzał. bardziej śmiały chodził sam po sali bawił się z braćmi i nie tylko również zaciekawił się dzidzią która była niedaleko nas Stwierdził że kocha dzidzię, dzidzia fajna jest.  Do Domu wróciliśmy po 18:00
Te dwa dni uważam za bardzo udane.













0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Rodzinka 2+3 Published @ 2014 by Ipietoon