/>

wtorek, 28 listopada 2017

Aquapark


  Rodzinka 2+3 wyskoczyła zrelaksować się do Aquaparku.
Szczególnie chodziło o Szymonka gdyż ten nasz najmniejszy ma najgorzej chodzi z chłopakami na basen a nie może pływać siedzi ze mną i patrzy jak bracia uczą się tej sztuki.  Tym razem pojechaliśmy troszkę dalej niż zazwyczaj bo do Kutna tam wodnych atrakcji było zdecydowanie więcej.

Szymonkowa przygodna zaczęła się na małym baseniku jednak ciągnie synka na szerokie wody. Więc dość szybko dołączyliśmy do starszaków.


Na pierwsze zjeżdżanie poszła mała niebieska zjeżdżala, po niej chłopaki poszli na białą bardzo stromą niestety zjechali tylko raz ponieważ okazało się że ta jest tylko dla dzieci powyżej 12 roku życia. Oczywiście mogli zjeżdżać na jeszcze dwóch które wychodziły na zewnątrz. a kończyły się wewnątrz obiektu. Nawet Szymonek zjeżdżał ze zjeżdżali większej albo ze mną albo z tata.  Mi i Szymonkowi podobała się  bardzo rzeka miejsce gdzie nurt wody powodował pływanie z prądem (jedyna trudność to z stamtąd się wydostać oj trzeba mieć sporo siły. Następnym razem zabierzemy na pewno miej rzeczy dla Szymonka bo koła i rękawki są do użytku w basenach miejszy basen. Co jeszcze ciekawego  na basenach basen z bramkami, siatką do siatkówki wodnej,kosz piłki Oczywiście z Mateuszkiem pod koniec poszliśmy pograć. Już nie mieliśmy czasu wykorzystać jacuzzi, za to byliśmy w kabinie mroźnej (to kabina w której można się natrzeć kruszonym lodem) Areczek nie chciał iść do sauny wiec wrócił z tatą do strefy basenowej a
my z Mateuszkiem i Szymonkiem weszliśmy do sauny parowej... tam pan był bardzo podobny do taty pan do którego przestraszony Szymonek się przytulił Pan był nieźle  zdziwiony... Oczywiście Wyszłam z synkiem zapłakanym i przestraszonym. Mateuszek skorzystał z wiadra drewnianego w którym była lodowata woda do wykorzystania po saunie.zwykły zimny prysznic mu nie odpowiadał szkoda że nie miałam tam komórki było by kilka świetnych zdjęć... ale nic straconego myślę że jeszcze tam pojedziemy może nawet nie raz. Samo wyjście było
najbardziej starszym czasem dla najmniejszego chętnie zostałby jeszcze bo tyle fajnych zabaw a tu trzeba wychodzić... (jak dobrze że starszaki są bezproblemowi i rozumieją że czas się kończy) W drodze powrotnej nasze dwa mniejsze rekinki pospały się a największy towarzyszył nam swoimi przeżyciami z basenu.... to był na prawdę miłe popołudnie w gronie rodzinki.










0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Rodzinka 2+3 Published @ 2014 by Ipietoon