Dziadek poszedł z Szymonkiem na spacerek a My ku radości chłopaków (starszych) pojechaliśmy na działkę.Nie byliśmy tam długo bo się nie dało wytrzymać! ach te komary to jakaś plaga gdzie te jaskółki nietoperze i inne ptactwo które smakuje się w tych owadach... przecież się tam nie dało posiedzieć przez te deszcze i mokry teren jest ich tam masa. Czy wiecie w jaki sposób te okropne moskity się rozmnażają własnie w wodzie. Larwy komara oddychają przez odwłok a co najgorsze już niewielka ilość wody powoduje że komary się mogą lęgnąć. co tu na działkach jest mega łatwe gdyż są rowy, baseny i inne stojące wiadra z woda czy też studnie... i tak sobie myślę że my sami ludzie powodujemy że jest wokoło nas tyle tych okropnych owadów... dlaczego ponieważ niszczymy gniazda... zakrywamy dziury by żadne stworzenie nie dotarło na strych czy zdejmujemy chociażby gniazda jaskółek z budynków przez co ptaki emigrują do innych miejsc. Szkoda bo miło by było spędzić czas na dziełeczce.
0 komentarze:
Prześlij komentarz