

Nie szaleliśmy w tym roku z atrakcjami ponieważ w zeszłym roku mieli full więc w tym zaliczaliśmy spacery. W sumie przeszliśmy prawie 72 km w ciągu prawie 3 tygodni trójka dzieci i ja uważam to za sukces oczywiście był i basen i granie w piłkę. Oczywiście była plaża choć nie w takiej wersji jaką bardzo chcieliśmy gdyż jak nie chłodno to komary... tak jedyny minus całego pobytu to komary. Ale najważniejsze to powrót taty chłopaki bardzo przezywali ten czas i niestety pogoda nie dopisała bo zaczęło padać a było co pooglądać sprzęt wojskowy do nurkowania sprzęt saperski itd. ale to w osobnej notatce. Na początku kiedy jeszcze tata nie przypłynął wybrałam się na spacer z dwoma młodszymi chłopakami najstarszy chciał zostać z dziadkami i poleniuchować. Spacer był mega fajny jak widać nie było zbyt ciepło kiedy doszliśmy do plaży zobaczyliśmy piękną chmurę która kierowała się w naszą stronę.


0 komentarze:
Prześlij komentarz