/>

niedziela, 20 listopada 2016

weekendowy wypad Mamy dzień 2

Wow noc cała przespana jakby tego było mało przebudziłam się zerknęłam na zegarek, przetarłam jeszcze raz oczy z niedowierzenia....
AAA że która ?
9:30?
przecież do 10:00 wydają śniadanie
szybko wyskoczyłam z łóżka ubrałam się i opuściłam pokój uff zdążyłam... Tu również był bufet wręcz uginający się od różnych potraw na ciepło jak i na zimno. Można było sobie spokojnie zjeść a potem rozkoszować się do kawy wypiekami i owocami chyba że ktoś wolał sok lub herbatę również kilka rodzajów...
Po obfitym śniadanku wybrałam się na spacerek po Niemczy  do ścisłego centrum. Dla mnie jako mola książkowego urzekła biblioteka taka w totalnie starym stylu fajnie że w takiej mieścinie ludzie czytają książki to znaczy że nie jest z naszym czytelnictwem tak źle jak to pokazują statystyki.Samo centrum jest malutkie ale ma w sobie jakiś urok. Stare kamienice, jedne odnowione inne w połowie... kościół ogromy pewnie dla okolicznych wiosek również było (chociaż mało ludzi choć to jedyna godzina być może o 8:00 było więcej ludzi kto wie) ratusz, sklepów kilka i to koniec...cały spacerek zajął mi jakieś 10 minut może miej.







Po spacerku zasłużony odpoczynek w strefie spa z książką w ręku (recenzja oczywiście będzie w innym terminie)
o 13:00 masaż gorącymi kamieniami zrobiony przez Pana Miłosza. Miło się było znaleźć po przeciwnej stronie. Kiedy to ktoś mnie masował a nie ja. Następnie zabieg oprawa oczu u kosmetyczki. Brakuje tam chyba do pełni szczęścia fryzjerki byłaby istna metamorfoza
po południu obiadokolacja a wieczorem rytuał w saunie. Wiadomo że tam nie mogłam robić zdjęć. Sam rytuał niech zostanie tajemnicą musicie uwierzyć i na słowo że było to niezapomniane relaksujące i aromatyczne przeżycie. Po rytuale chwila w jacuzzi i niestety człowiek tak zrelaksowany marzył tylko o jednym spać...

3 komentarze:

Unknown pisze...

Brawo! Czas "miłosierdzia dla mamy"-bezcenny!

Rivulet pisze...

Zazdroszczę :D Super!!!!

BONA pisze...

fajnie i ciekawie spędziłaś ten dzień, no cóż właśnie tego Ci było trzeba: relaksu i odskoczni od codzienności.
Każda mama wie, że łączenie obowiązków rodzicielsko-domowych to wyczyn zasługujący na złoty medal, ale nawet najlepszej mamie może po prostu wyczerpać się bateria. Aby ją naładować, powinna zrobić coś dla siebie i Ty to właśnie zrobiłaś:) BRAWO!!!!!

Prześlij komentarz

 

Rodzinka 2+3 Published @ 2014 by Ipietoon