/>

czwartek, 10 maja 2018

Nie ma jednej Rosji - B. Włodarczyk

Ta książka z dyskusyjnego klubu książki przeniosła mnie w Świat jak dla mnie odległy... Jednym z moich marzeń była podroż do Indii.  Drugim marzeniem jest od momentu przeczytania tej książki właśnie podróż do Rosji.

 Jak się okazało Rosja jest kolejnym krajem który jest bardzo skrajny (jak Indie)  Od wszelkiego przepychu i multimilionerów po biednych ludzi mieszkających we wsiach...
 "nie ma jednej Rosji" to zbiór  reportaży Pani Barbary Włodarczyk która jest dziennikarką Jej 17 reportaży ukazało się w formie papierowej. Każdy z reportaży pokazywał inną historię. Ja osobiście pochłonęłam książkę dosyć szybko. Tak zaskakujących faktów się dowiedziałam że aż w niektóre było mi ciężko uwierzyć jak na przykład w to że:
 - w Rosji są sklepy, siłownie, kosmetyczki czynne całą dobę ludzie tam naprawdę niewiele śpią.
- Czy o bezdomności dzieci ten reportaż bardzo mnie poruszył wręcz płakałam czytając go i byłam wściekła że takie rzeczy jeszcze dzieją się na świecie. "Te dzieci nikomu nie są potrzebne. Zostały wykreślone ze spisu osób, którym państwo udziela pomocy. Dziecko, które nie ma stałego miejsca pobytu, jest po prostu nikim."
- Jest wieś reprezentacja "dla Putina" by pokazać fałszywy obraz wsi rosyjskiej. Jest tam przychodnia,ba kanalizacja a nawet toalety... ten zachwyt nad podstawami życia wydawałoby się są tak odległe... staruszki zachwycone i twierdzące że to dzięki Putinowi bo przejeżdżał przez wioskę.
-  W Uralu nadal porywa się dziewczyny by zostały zaślubione wybrankowi... 
- Sekta wyznawców Putina
i wiele wiele innych osób jak, sobowtór Lenina, myśliwy, dziewczyny ze szkoły wojskowej....  Gorąco polecam te książkę. Ja osobiście jak znajdę czas chętnie obejrzę reportaże "szerokie tory"  

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Rodzinka 2+3 Published @ 2014 by Ipietoon