Rowerowo i nie tylko

Szymonek śmiga na biegowym ledwo go można dogonić...na szczęście słucha i jak starszaki na hasło STOP się zatrzymuje.

Jeździ za nimi więc trzyma się prawej strony. Na szczęście nasze osiedle jest mało uczęszczane przez auta. więc chłopaki śmiało jeżdżą po ulicy a kiedy auto jedzie zawsze się zatrzymują i czekają aż przejedzie.
Tak było jeszcze przed zimą w okresie jesiennym obecnie znów chcemy być aktywni i jak jest ładna pogoda to do szkoły i przedszkola jeździmy hulajnogami (ja oczywiście na nogach), biegówka dalej jest Szymona ulubionym transportem.
Mam wrażenie że chłopaki coraz bardziej się rano szybciej ogarniają no i ja również mam czas by się umalować a to już jest coś Nie ma to jak samodzielność chłopaków... coraz bardziej nam to wszystko współgra i jest mi z tym bardzo dobrze.