/>

wtorek, 27 czerwca 2017

Pół roku...






Jak ten czas szybko leci... Kolejne pół roku za nami... pamiętam jak bardzo się bałam tego czasu samotnego tylko z dziećmi...że sobie nie poradzę...


 Przerażały mnie pewne obowiązki z którymi musiałam się zmierzyć. Pół roku sama bez pomocy bez wsparcia (nie pisze tu o.moich Rodzicach bo oni byli po prostu mega pomocni to zawsze na nich mogłam liczyć czy to w realu czy telefonicznie zawsze to wsparcie miałam i mam) męża...piszę jakby nie wiadomo jak by mi mąż pomagał a parzcież był tylko w weekendy ale te weekendy dawały mi trochę odpoczynku.
 Takie chwile bardzo człowieka zmieniają... przetrwałam dałam radę na pewno jestem teraz inną osobą silniejszą czy bardziej pewna siebie tego nie wiem...nie wiem co czuję do pana B nie wiem.jak po takiej długiej rozłące zareaguje na niego... jak on zareaguje na mnie... czy poczuje to co kiedyś czułam? czy padniemy sobie w objęcia? Czy zapalam do niego gorącym uczuciem...a co jeśli nie? Jak będzie wyglądał nasz związek dalej? Czy po tak długiej rozłące to są normalne obawy? Czy mam je tylko ja?


0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Rodzinka 2+3 Published @ 2014 by Ipietoon