
Występy dzieci były piękne a atrakcje przygotowane w przedszkolu dla dzieci rewelacyjne. W tym roku było troszkę inaczej. Największą atrakcją były kucyki, z nowości to tatuaże i skakanie w workach, było malowanie twarzy puszczanie baniek, grill i ciasta. Nie zabrakło lodów i balonowych mieczy czy kwiatków. a co najważniejsze powstał piękny ogródek. Za sprawą nauczycieli, i reszty personelu. Chłopaki starsze wybawiły i wybiegały się. Szymonek próbował swoich sił na koniku niestety kawałek ujechał kiedy mamę stracił z oczu niestety zaczął płakać. Szymonek pomimo przeziębienie był na festynie i to jest drugi dzień gdzie nie spał. Niestety w tym roku nie zostaliśmy do końca z powodu zebrania w szkole Mateuszka,
Jak zwykle mogłam liczyć tu na Martę która przypilnowała mi synków. Kiedy wróciliśmy do domu przebrałam maluszka położyłam do łóżeczka i momentalnie zasnął.

0 komentarze:
Prześlij komentarz