Czasami Mruczka wpada do naszego domku by dzieci mogły się nią nacieszyć. Przytulać, głaskać i radować się jej obecnością... szczególnie na nią reaguje Szymonek co widać na zdjęciach.
Wieczorami uwielbiamy robić sobie podłogowy biwak. Mieliśmy iść na Trzech króli jak co roku ale niestety pogoda choć za oknem piękna mróz -12 nie ryzykuję by chłopaki się przeziębiły szczególnie że w sobotę za tydzień wyruszamy do Świnoujścia a Arkadiusza boli gardło więc musi się wykurować tym bardziej że bilety już mamy kupione.
5 komentarze:
Kotek super.
Jak nie ma gorączki, to bardzo dobrze pospacerowac w mroźny dzień, właśnie dla zdrowia i odporności.
Miłego dnia
mam nadzieję że Aro się nie rozchoruje i pojedziecie na zaplanowane ferie zimowe:)
fajne fotki:)
Zazdroszczę dwóch kotków :) Zawsze miałam kota w domu, a teraz nie mogę, bo mąż ma alergię :/
Urocze Chłopaki. Zdrówka i udanego wyjazdu.
Super, kocham koty. Ze mnie od zawsze straszna kociara jest :)
Prześlij komentarz