W końcu Szymonek przestał nam chorować i mogliśmy iść na zaległe szczepienia. Dzięki temu został zmierzony i zważony 7,65 kg 68cm
Wyniki testów alergicznych potwierdziło alergie na mleko, do tego jajka, orzechy, psa w małym stopniu sierść konia, i kot... Te wiadomości przeważyły i musiałam niestety wyzbyć się swojego mleka tak jeszcze z nadzieją liczyłam na to że będę mogła mu podać... 1 kwietnia idziemy do alergologa to nam jeszcze wszystko wytłumaczy co i jak.
2 komentarze:
Możemy z młodym przybić piątkę, ja też mam alergię na psa i konia :)) szkoda że z mleczkiem tak wyszło, ale najważniejsze żeby Szymusiowi dobrze było. Świetny chłopak :))
zdolniacha :)
Prześlij komentarz