/>

poniedziałek, 2 lutego 2015

Dzieciooporna - Emily Giffin

To pierwsza książka przeczytana w nowym roku. Od samego początku kiedy ją otrzymałam od listonosza i ją przejrzałam powiedziałam o nie... Minus był tej książki: kieszonkowe wydanie literki małe ciężko się czytało a oczy szybko męczyły.
 jak dla mnie książka mogłaby się zakończyć Po 106 stronie  Małżeństwo się rozwiodło bo żona nie chciała mieć dzieci. Choć rzekomo Ben też ich nie chciał ale potem zmienił zdanie... ubolewania rozwód i koniec książki. A tu jeszcze siostra która prosi o oddanie jajeczka bo nie może zajść w ciąże... a to najlepsza przyjaciółka zachodzi w ciąże niestety poroniła... W końcu główna bohaterka znajduje odpowiedniego wydawałoby się partnera. Ale nie, nadal kocha byłego męża. Richard to rozumie i usuwa się w cień i zapomnienie... Wracają do siebie a jak się dalej życie ich potoczyło tego się nie dowiemy... Ale dzieciooporna ma nadzieje że przełamie kiedyś lęk posiadania dzieci

3 komentarze:

Ina-czej pisze...

Kieszonkowych wersji nie lubię.
Emily Giffin za to kocham najbardziej na świecie i mam wszystkie jej książki :)

Rivulet pisze...

Hmmm po samym opisie widzę, że nie dla mnie :) Nie lubię takich książek w których wszyscy grzęzną w głupich problemach i nikt tego normalnie nie rozwiąże...

Agnieszka Mycoffeetime pisze...

Ja to jednak w tych nowościach wydawniczych jestem sto lat za murzynami... nie słyszałam o tej książce...

Prześlij komentarz

 

Rodzinka 2+3 Published @ 2014 by Ipietoon