zrobienie prania
chowanie naczyń
Sprzątanie kotkowi
Oczywiście był też i przyjemności jak granie w piotrusia czy pamięć
Wiadomo kto wygrał Mistrz Areczek jak widać na zdjęciu po jednym zdaniu czasami się uda przeczytać książkę
Popołudniu pojechaliśmy po Mateuszka by przy pięknej pogodzie rozleniwić się jak kot i w promieniach słoneczka aktywnie spędzić czas
Z domu w końcu wyciągnęłam z domu traktora gokarta (Mikołajowy prezent Mateuszka) Mateuszek woli swój rower Dusty bo nauczył się już świetnie startować i hamować
a ja choć na chwilę mogłam zanurzyć się w lekturze
nawet kot chciał poczytać książkę
w czasie kiedy chłopaki się bawili
Aż nie chce się wracać do domu |
2 komentarze:
No to miałaś pomocnika pierwsza klasa:) Pewnie trochę wolniej szło, ale czego się dla dziecka nie robi :)
Aruś super pomocnik mamy: - brawo!!!!
Prześlij komentarz