Podróż minęła koszmarnie. Jedynie co to mogłam w spokoju poczytać książkę. G.Musso "będziesz tam" nic nie zapowiadało takiego obrotu sprawy. W mieście Sz jakieś dwie godziny drogi od mojego miasta musieliśmy czekać 2 godziny na jakieś 15 osób które jadą z Niemiec ponieważ tam trwa remont mostu. Nie ważny już powód tego czekania ale ludzie się najbardziej denerwowali z braku informacji co i dlaczego oraz ile to jeszcze potrwa. Godzina mija i zaczyna się nerwowo w pociągu upał ludzie wychodzą na peron brak informacji kiedy, jak długo jeszcze każą czekać konduktorzy nic nie wiedzą sami czekają.
po ponad 120 minutach w końcu ruszyliśmy w dalszą trasę. I zamiast o 5:35 w mieście Ł była parę minut przed 7:00
4 rano świt w drodze |
W nocy w sobotę znów siedziałam a raczej leżałam w pociągu by
wrócić do swoich synków. Na miejscu chłopaki z dziadkiem na
peronie czekali na mnie szczęśliwi że Mama wróciła.
kapeluszowo |
1 komentarze:
Ale was załatwili. Powinni udzielić informacji. Przynajmniej ktoś by wyszedł sobie coś zjeść, albo jak ktoś się bardzo śpieszył, to transport by sobie załatwił. Ja to bym pewnie nerwowo nie wytrzymała.
Chłopaki super wyglądają w tych kapeluszach :D
Prześlij komentarz