nie mogło zabraknąć gokardów |
synek wkońcu dorósł by wypróbować wysokich lotów |
Areczek musi jeszcze poczekać |
radość skakania |
Wracamy do domku Zmęczenie |
wypad planowany do międzyzdroji |
zobaczcie co brat robi |
słodko śpi |
wisełka i jej jedno z jezior |
zbyt mocno wiało ruszyliśmy na punkt widokowy |
chłopaki nieźle dawali radę |
i podgórkę |
widok cudowny |
przy mapie szukaliśmy gdzie jesteśmy |
dziupla |
2 maja spotkanie z sąsiadką |
3 maja uroczystości w kościele |
cudowna orkiestra |
zasłuchani |
bierzemy udział w krótkim pochodzie |
na baranda najlepiej u Taty |
mały śpioszek |
flagi muszą być |
śpiewamy Babci sto lat |
uroczysty obiadek |
i tak nam minął weekend majowy ja musiałam 2 być w pracy ale i tak bawiliśmy się w długi weekend fantastycznie
Areczek znów w żłobku załapał jakiegoś choróbska jelitówka niestety. Leciało z niego bidulek się namęczył. na szczęście jest już zdrowy. Ja zamiast świętować babci urodziny leżałam u niej bo i mnie dopadła jelitówka. Na szczęście też już zdrowa jestem niech żyje cola dzięki niej wyzdrowiałam. chociaż w pracy drugiego było ze mną kiepsko. Tatusia też chwilowo dopadło. na szczęście miał wtedy służbę. Cieszę się tylko że Mateuszek jest taki odporny i nie choruje. Ciężko przechodzi to mój Tato na szczęście dziś jest znacznie z nim lepiej zdrowiej dziadku szybciutko.mój laptop znów w naprawie coś czuję że trzeba kupic nowego bo tamtego już nie da się zrehabilitować.
4 komentarze:
ciekawie spędziliście majowy weekend, fajne fotki:),
szkoda tylko że tak często dopadają Was choroby:(
Wooooooooooow ale szaleństwo! I te wysokie loty, super :))
Ale świetny weekend majowy :) Faktycznie wiele się działo :)
Mnie bardzo często łapie jelitówka :/
Widać, że wyjazd udany:) Zapraszam http://zmierzam-na-szczyt.blogspot.com/ :)
Prześlij komentarz