/>

wtorek, 14 stycznia 2014

Niedziela WOŚP

jazda rowerow
 Wszystko zaczęło się od porannej pięknej pogody po zjedzeniu smacznego śniadanka wybraliśmy się na spacer. Oczywiście Mateuszek na swoim rowerku póki nie ma śniegu.  Arkadiuszek również chciał być na swoim więc zabraliśmy rowerki i wózek w razie wu gdyby Aruś zasnął. Oczywiście Arusiowa przygoda na rowerku szybko się skończyła. Wolał chodzić. Drugi synek chciał skorzystać z autobusu by dotrzeć jak najszybciej na promenadę. Tatuś dołączył później bo zaniósł rowerek do domku. Po drodze spotkaliśmy kilka grup Wośp
pierwszy wośp
  Szczęśliwi i wygłodniali wróciliśmy do domku na obiadek następnie zabawa ciastoliną Arusiowi bardzo smakowała trzeba było co chwila mu zabierać i tłumaczyć że to nie jest zdrowe i dobre. Wieczorkiem do kościółka Matek w drodze zasną i przespał całą mszę. Skoro starsza latorośl się trochę wyspała poszliśmy na koncert Wielkiej orkiestry. Mateuszek niestety nie lubi hałasu wiec na sekund pare poszliśmy na koncert i weszliśmy do Sali obok gdzie dzieci bawiły się na materacach z trenerami Aruś jeszcze malutki szybko odnalazł się biegał po sali zaskarbił sobie Anie które częstowały go cukiereczkami. Mateuszek za to nie chciał bawić się z innymi dziećmi (choć był kolega z jego grupy przedszkolnej) było widać że jest zmieszany całym tym zamieszaniem. 
wrzucamy pomagamy
 A jak przyszedł czas na fajerwerki pierwsze były ciche wiec wpatrywał się z zaciekawieniem niestety  kiedy wystrzeliły i zagrzmiały mocniej Mateuszek rozpłakał się zatykał uszka wtulał się w tatę . Aruś widząc reakcje Mateuszka również zaczął płakać wiec z cudownego pokazu był tylko płacz. Po całym zdarzeniu Mateuszek się uspokoił.  Zjedli smaczną kolacje i szybko poszli spać zmęczeni całymi wydarzeniami.

Kolejny tydzień też zapowiada się ciekawie zaczynając od jutrzejszego Arka balu karnawałowego na następny dzień zaraz jest Mateuszka a zakończymy tydzień w sobote na urodzinkach w fiku miku u koleżanki Mateuszka oj będzie się działo.
najmłodszy też wrzucał


gdzie jest Mateuszek?

Gdzie jest Arkadiuszek

karuzeli czas


przyglądamy się

to było tak samo?



7 komentarze:

BONA pisze...

ciekawie spędzona niedziela:)
Mati to bardzo wrażliwe dziecko, chyba przez jakiś czas będziesz musiała wstrzymać się z zabieraniem Go na imprezy połączone z fajerwerkami /fajne widowisko ale jak dla Twojego synka to za głośne/
buziaki dla Was

Bubble butt pisze...

Super spędzona niedziela :) Szkoda, że chłopaki bali się fajerwerek... ale jeszcze trochę i też bez strachu będą cieszyć oczy ich widokiem ;) Mam nadzieję, że będzie relacja z balów karnawałowych i z urodzinek, na które został zaproszony Mateuszek :)

myśli proste pisze...

widzę, że dzień udany, super.

Zwyczajna mama pisze...

mój Maksiu jeszcze rok temu aż cały się trząsł na dźwięk fajerwerków, a teraz lubi i ogląda z zainteresowaniem ;)

Rivulet pisze...

Fajnie że pomagacie :)
Akurat fajerwerki jakoś chłopaków moich nie straszyły, na Sylwestrze podziwialiśmy wszyscy. Ale każdy ma prawo do swoich lęków. Na pewno za jakiś czas się przyzwyczają i je polubią :)

Malw pisze...

No niestety nie raz wydarzenia, które nam wydają się ciekawe dla naszych dzieciaków juz takie nie są. Na balach jednak myślę, że będzie im się podobac;)

Unknown pisze...

My się nie wybralismy na finał. U nas szału nie ma...

Prześlij komentarz

 

Rodzinka 2+3 Published @ 2014 by Ipietoon