/>

niedziela, 26 stycznia 2014

Dzień Babci i Dzień Dziadka

W piątek obchodziliśmy wielkie i ważne święto dla moich synków jest to święto Dziadków których bardzo chłopaki kochają. Na szczęście mogli pobyć i spędzić z nimi czas.
Oczywiście w dniu Dziadka i Babci były telefony do dziadków z życzeniami.  Mateuszek został u dziadków aż do niedzieli lubi ten czas spędzony z nimi. Idzie z Dziadkiem na perony  czy pokarmić kaczki świetnie się przy tym bawiąc za to w domu Babcia dogadza wnusiowi jak tylko może cudowni Ci dziadkowie.





Mateuszek jest już zdrowy, Aruś nadal walczy z biegunką ach te ząbki niech już wyjdą wyjątkowo ciężko te przechodzi został tydzień w domku razem z bratem i tatusiem Tata ma się też znacznie lepiej bo też mu się zachorowało.
Mateuszek nam coraz mniej śpi w dzień za to idzie wcześniej spać. Areczek buntuje się do spania po południu ale jak już zaśnie to czasami nawet na dwie godzinki szczególnie jak jest cicho i brat zachowuje się jak myszka. Wtedy również mogą iść dla Mateuszka zabawy typu rysowanie malowanie farbami czy inne plastyczno-edukacyjne zabawy gdyż Areczek mu nie przeszkadza.


Arkadiuszek to mała małpeczka wszystko robi to co braciszek bardzo go naśladuje we wszystkim dosłownie.
Sprzedaliśmy Arusiowe łóżeczko bo i tak nie spełniało swojej funkcji Arek zasypiał i tak z nami a po mimo przenoszenia go wracał jak bumerang do naszego łóżka. Dzięki temu w domu zrobiło się więcej miejsca.
Sukcesywnie z naszego domku znikają ciuszki te z których wyrósł Areczek służą kolejnym szkrabom z czego jestem najbardziej zadowolona również pozbywamy się zabawek te większe sprzedaliśmy a mniejsze trafiają do potrzebujących na samym początku ciężko było się z nimi rozstać nie dzieciom co mi. Bo to od Dziadków te od Znajomych te od cioci. Ale trzeba robić takie porządki co jakiś czas bo byśmy zarośli zabawkami (oczywiście popsute lądują w koszu)



W sobotę mięliśmy małą zakupową podróż saneczkami Arek i  jego pierwsze spotkanie z tym sprzętem.



 Również wczoraj po południu zapukała do nas sąsiadka i powiedziała o spektaklu który odbywa się w MDK na 18:00 zabrałam Arusia i jego tatę na te występy Areczka to był pierwszy kontakt ze sztuką był bardzo zaciekawiony co działo się na scenie Az nie mogłam uwierzyć że taki maluszek wytrzyma godzinny spektakl ale udało się. Sztuka była pod tytułem. „gość oczekiwany” mówi o Jezusie który przychodzi do ludzi biednych i bogatych a jak jest przez nich przyjmowany i w jakich postaciach przychodzi to trzeba naprawdę zobaczyć. Wzruszająca opowieść bardzo głęboka. Poruszyła mieszkańców mojego miasta skoro po zakończeniu ludzie stali i bili brawo.




Dziś

Aruś śpi,  Mati z  Tatą na saneczkach a jak mogę oddać się lekturze obecnie czytam książkę siedem szklanek jest bardzo ciekawa. Jak przeczytam na pewno cos o  niej wam napisze

7 komentarze:

Bubble butt pisze...

O proszę jak u Was ciekawie :) Fajnie, że Mateuszek ma taki dobry kontakt z dziadkami :) Ja jak byłam chora, to pierwsze co to po lekarzu od razu do babci kazałam się wieźć ;)
Dobrze, że już u was lepiej ze zdrowiem. No i oby jak najszybciej wyszły ząbki Areczkowi, żeby już się tak bidulek nie męczył.

Rivulet pisze...

My tych dni aż tak uroczyście nie obchodziliśmy, choć życzenia przez telefon były. Bardziej ja do swoich dziadków wydzwaniałam, chłopcy będą bardziej aktywni jak trochę urosną jeszcze.
Sanek nie mamy, ale śnieg też spadł i poszły w ruch łopatki i różne sprzęty do formowania :))

BONA pisze...

Warto pielęgnować relacje dziadków z wnukami. Prawidłowe, pozytywne więzi międzypokoleniowe są jednym z gwarantów szczęścia całej rodziny.
„Nikt nie jest w stanie zapewnić dzieciom tego,
co mogą im dostarczyć dziadkowie:
to Oni obsypują pyłem gwiazd życie swoich wnucząt”.
A. Haley

Tata pisze blog pisze...

Pięknie :)

Malw pisze...

Bo dziadkowie są od rozpieszczania;)
Świetnych masz tych chłopaków;))

Unknown pisze...

Jak słodko! Babcia Bubala dopiero w przyszłym roku dostanie takie wypasione życzenia. A na sankach nie chce jeździć...

Zwyczajna mama pisze...

My niestety w ogóle nie skorzystalismy z zimy :( to wszystko wina chorób...a spektakl sama bym zobaczyła ;)

Prześlij komentarz

 

Rodzinka 2+3 Published @ 2014 by Ipietoon