/>

poniedziałek, 13 maja 2013

Spokojne dni


Co u nas cisza spokój. Kiedy jest ładna pogoda jesteśmy albo na promce albo na placu zabaw. W pochmurne dni lub gdy pada odwiedzamy sąsiadkę lub ona nas. Zabawa jest przednia.
 Aruś dorobił się dwóch ząbków. Rozgadał się i raczkuje jak oszalały. Wstaje przy czym się da i czasami powolutku wędruje po meblach.





Laura to z nią ostatnio spędzamy deszczowe dni




storczyk












Z rodzicami nadal się nie odzywam przychodzą tylko w poniedziałek pilnować chłopaków i w sobotę by zająć się Matim kiedy ja jadę z Arkiem na basen.  Jak stwierdzają zobowiązali się więc przychodzą. Oczywiście nie odzywają się do mnie i kiedy tylko ja wchodzę do domu oni wychodzą. Nie chcą żadnej herbaty ani nie częstują się tym co leży na stole. Ostatnio w poniedziałek wzięli własne jedzenie (kolacje) pomimo iż ja zrobiłam kanapki. Paranoja no ale cóż ich wybór. Nie będę ich zmuszać mówiłam że jak w ogóle nie chcą przychodzić to mają mi tylko powiedzieć a ja sobie poproszę sąsiadkę.  Bardzo mnie męczy ich zachowanie bo to że ja mam inne zdanie od nich nie powinno rujnować naszych relacji. I źle mi z tym bo nawet jak zadzwonię tak jak zawsze  pytając jak się czuja jak spędzili czas to Mama mówi że to nie moja sprawa. Rani mnie swoim zachowaniem ale tego nie widzi, musze jakoś to przeżyć.  Nie jest łatwo ale muszę odpuścić nie chcą ze mną kontaktu to nie nauczyło mnie życie że na siłe nie ma co bo wtedy jest jeszcze gorzej

8 komentarze:

Unknown pisze...

Przykre, ktoś z kim powinno się rozmawiać najłatwiej, sprawia że zwykla róznica zdań urasta do ogromnego konfliktu.

Anonimowy pisze...

to jak z moją mamą... jutro napisze post na podobny temat trochę.chyba.
przykro mi, bo takie coś męczy bardziej niż gdyby się na miesiac obrazili, a potem im przeszło.

Rivulet pisze...

Oj przykro że rodzice dalej tak się zachowują i że sama w tym jesteś... Też miałam podobne sytuacje i zawsze mnie to dobija, powinni być wsparciem, a tylko generują problemy.
Za to chłopaki cudowne, bardzo są podobni do siebie. Ciekawe jak na co dzień, bardziej się różnią czy przypominają? :) W kwestii zachowania, temperamentu itd. Bo u nas to mimo podobieństw, jednak więcej różnic jest.
Hihi na Twoim zdjęciu profilowym Mati ma taką samą koszulkę, jaką nosi ostatnio Gabryś :)

BONA pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
BONA pisze...

Fajnie, że nareszcie masz spokojne dni i nikt nie kontroluje Twojego życia /rodziców traktujesz jako kontrolerów a nie ludzi Ci oddanych i bliskich/
a może to nie różnica zdań między Tobą a rodzicami jest powodem takiej relacji między wami??...ale przyczyna leży gdzieś głębiej?? czy zawsze byłaś uczciwa i szczera w stosunku do nich?? zawsze odzywałaś się do nich z szacunkiem?? nigdy ich nie raniłaś swoimi słowami i zachowaniem /szczególnie mamy bo niej piszesz w negatywie-ta kobieta to samo zło w Twoim życiu, może miarka się przebrała??
pomyśl o tym, nigdy nie jest tak że tylko jedna strona jest winna..
"...Miałam takie zdanie jak Mama by się z nią nie kłócić bo jej się i tak nie przegada.." - więc dlaczego teraz nagle masz swoje zdanie?? - bo jesteś na swoim i nie łożą na Ciebie finansowo?? a może w nieelegancki sposób je przekazujesz??
jesteś sama mamą i zobaczysz po latach jak to jest bycie rodzicem dorosłych dzieci, oby synowie mieli do Ciebie szacunek na stare lata
fajne fotki:)

Bubble butt pisze...

Dorośli ludzie tak się nie zachowują. I nawet jeżeli wina leży po obu stronach, to matka jest matką i powinna dążyć do zgody w rodzinie. I dawać przykład swojemu dziecku. Wiesz jak u mnie jest z mamuśką, ale mimo wszystko mama mnie kocha a ja ją i ona nie pozwoli na to, żeby nasze relacje były chłodne. Żebyśmy zachowywali się wobec siebie jak obcy ludzie. Matka kocha miłością bezwarunkową. Nawet jeżeli dziecko wobec niej jest nieprzyjemne, a wątpię, żebyś Ty była wobec swojej mamy niegrzeczna i jej nie szanowała. Jesteś dorosłą kobietą. A jeżeli kiedyś zachowywałaś się gorzej, to uważam, że jako dorośli ludzie powinniście o tym porozmawiać, a nie zachowywać się jak obrażone dzieci.

Bardzo podoba mi się pierwsze zdjęcie :) Wszystkie są super, ale pierwsze jest dla mnie najlepsze :)

Zwyczajna mama pisze...

uwielbiam storczyki ;) brawo Młodzieniaszku!

KatKal pisze...

Słodkie masz maluchy :) Powodzenia z rodzicami - po burzy zawsze przychodzi słońce :)

Prześlij komentarz

 

Rodzinka 2+3 Published @ 2014 by Ipietoon