/>

środa, 24 kwietnia 2019

Aruś i tydzień szpitala

 Tyle się u nas dzieje że naprawdę ciężko cokolwiek pisać.. Na bieżąco wrzucam fotki na fanpage. Dni wypełnione radościami ale ostatnio smutnymi wydarzeniami pełnymi stresów.

Z Arkadiuszem wszystko zaczęło się przeziębieniem dostawał leki i nic mu nie pomagały ba było gorzej z każdym dniem z  dni leżał w łóżku z wysoką gorączką prawie 40 stopni. Nie było na co czekać pojechaliśmy do lekarza i Pani doktor jak nas zobaczyła stwierdziła że nic tu nie pomoże szpital. Ból brzucha i w lewym boku do tego wysoka gorączka która się utrzymuje.
Dostaliśmy skierowanie i pojechaliśmy do  szpitala. Co mnie na wstępie wkurzyło to, to że Pani doktor Arusiowi nie uwierzyła że go boli w lewym boku tak jakby nerka i jej tekst "tu Cie boli niemożliwe chyba nie"
 Na usg musieliśmy czekać od piątku popołudnia do wtorku. A synkowi nic nie pomaga co chwila wzrasta temperatura co chwila pomimo podania leków. Kiedy w końcu doczekaliśmy się usg okazało się że miałam racje to coś z nerką. Wskazywały na to powiększone miedniczki nerkowe.
 Na szczęście z każdym dniem było coraz lepiej ale dopiero po  usg.
Po tygodniu gdy wszystkie wyniki się poprawiły mogliśmy wyjść ze szpitala dostaliśmy skierowanie do nefrologa i tyle. Na święta wróciliśmy do domku Aruś jest bardzo słaby choroba go wymęczyła. jednak z każdym dniem jest coraz silniejszy teraz czekamy na wizytę w poradni nefrologicznej która będzie dwa dni przed komunią Mateuszka.

W szpitalu w sumie pierwszy raz pan B zmieniał się ze mną przy Arusiu raz ja byłam przed południem raz On.
Chłopaki bardzo tęsknili za bratem nawet Mateuszek w czasie przygotowywania kolacji nakrył dla brata co bardzo mnie wzruszyło jakby nie było jakby się nie kłócili szturchali to kochają się i za sobą tęsknią i wspierają się. Pokazują to drobnymi gestami które serce matki napełnia szczęściem i radością....









0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Rodzinka 2+3 Published @ 2014 by Ipietoon