/>

niedziela, 17 czerwca 2018

wypadek

to na szczęście już wspomnienie ale jeszcze dwa tygodnie temu nie było nam do śmiechu.
Szymonek nie mógł ruszać rączką w łokciu po upadku z rowerku biegowego. Cóż się dziwić jeździ jak pirat drogowy rozpędza się do takich prędkości że aż rowerek się kolebie z szybkości. Na początku myślałam że to tylko silne stłuczenie z płaczu aż usnął... niestety nie na długo za każdym razem kiedy ruszył ręką płacz się wzmagał trzeba było jechać do szpitala. Prześwietlenie na szczęście nie złamana silne stłuczynie. Na początku założyli mu opatrunek niestety i temblak. Niestety nie chciał robić opatrunków 3 razy dziennie więc lekarz na kontroli stwierdził że trzeba go usztywnić by jej nie nadwyrężał i tak z szyną gipsową chodził przez tydzień. Lewą rączką radził sobie świetnie przyzwyczaił się Na szczęście to tylko tydzień który minął w zawrotnym tempie już pod koniec tygodnia jeździł z gipsem na rowerku ostrożnie a dziś znów torpeda pędzi jak tylko może najszybciej...






0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Rodzinka 2+3 Published @ 2014 by Ipietoon