To była fantastyczna krótka i pierwsza przygoda z biegiem. dystans to 300 metrów.
Mateuszek zadowolony choć mega zmęczony dał radę i z tego jestem bardzo dumna. Szkoda że Areczek w poprzednim tygodniu był chory bo pewnie też by brał udział. Mateuszek był jedyny ze swojej klasy choć było ich wyznaczonych 4 chłopców... zostawię to bez komentarza i wyjaśnień dlaczego tak się stało. Nie chcę rozpętać jakiejś burzy w szkole pomiędzy mną a rodzicami (jak poprzednio kiedy pisałam o wycieczce szkolnej) dlatego to przemilczę...
Impreza bardzo udana na koniec dzieci dostawały medale a trzy pierwsze miejsca dodatkowo puchary. Dekoracji medalowej udzielał sam Burmistrz Miasta. Myślę że jeszcze nie jeden taki bieg będziemy mieli okazję przebiegnąć z synkami. Mateuszek biegł ze swoim rocznikiem 2010 (pierwsza klasa choć jest w drugiej) W tym czasie tata siedział w domku z młodszym towarzystwem. Same biegi dzieci trwały krótko Potem był bieg Dorosłych niestety nie zostaliśmy.
0 komentarze:
Prześlij komentarz