/>

sobota, 19 listopada 2016

weekendowy wypad Mamy dzień 1

Musiałam po prostu musiałam bo bym zwariowała... Musiałam wyjechać SAMA bez męża bez dzieci....dla odpoczynku dla zregenerowania swoich emocji swojej psychiki. Dla zastanowienia się co dalej....
Wybrałam Niewielką miejscowość Niemcza która mieści się w górach sowich.  i Hotel o nazwie co miejscowość..Na samym początku chciałam wybrać większe miasto jak Kraków czy Wrocław....
 Jednak stwierdziłam że potrzebuje zacisznego zakątka...

Podróż była nie aż tak długa pomimo dwóch przesiadek i jazdy busem... jakoś to wszystko fajnie się zgrało... Pokój zamówiłam dzień wcześniej na szczęście jedyneczka była... jakby czekała właśnie na mnie... miły przytulny pokoik z łazienką.
 Obiadokolacja była w formie bufetu i była mega zaskoczeniem... taki wybór takie smaczne.Jedyny minus to brak napojów do obiadokolacji.
 Po posiłku trzeba było wypróbować spa. Najpierw rozeznanie terenu strefa spa piękny zapach świeczki w korytarzu nadawały niezłego klimatu od razu człowiek sie chciał tam znaleść wypoczywać... po prostu być... Basen ku mojemu zaskoczeniu nie był aż taki duży jak na zdjęciach jacuzzi również... Sporo ludzi było jak to w weekend Najwięcej było par i rodzin z dziećmi... trochę mi było dziwnie być samej ale przecież wypoczynek był dla mnie najważniejszy.. Wiedząc że w budynku mieści się strefa relaksu i sauna parowa nie odnalazłam ich w okolicy basenów tam były tylko sauny suche. Zapytałam o te strefę i Pani z obsługi spa mi odpowiedziała dobrą godzinę byłam tam sama. Tego najbardziej potrzebowałam.






Już w pierwszy wieczór czekała na nas korzystających z pakietu Gorąca Jesień atrakcja pod postacią degustacji win.  7 osób siedem win... zaczęliśmy od wina białego przez różowe kończąc na czerwonym...  Szczerze pisząc byłam pierwszy raz na takiej degustacji wina i bardzo mi się podobało a wiedza którą zdobyłam na pewno się przyda... a prowadzący kelner pan Krzysztof miał taką wiedzę, mówił tak ciekawie i z wielką pasją było widać i słychać to wszystko w głosie...(do tego okazało się że jest nauczycielem) Niektóre ciekawostki zapamiętam i będę je konsekwentnie realizowała przy wyborze wina w jakiejś restauracji. Oczywiście nie zabrakło na paterach tradycyjnych serów regionalnych jak i wędlin.

 Taka degustacja zaowocowała sympatyczną relacją z dwoma starszymi małżeństwami. Z którymi już do samego końca trzymaliśmy się razem... Wioleta, Dorota, Robert, Darek fajnie ich było poznać.



2 komentarze:

BONA pisze...

Bycie mamą na pełnym etacie bez ani jednego dnia wolnego bywa męczące. Uważam, że jesteś dobrą matką, bo zrobiłaś coś dla siebie żeby nie zwariować!!!!!!!
Intensywne rodzicielstwo niech poczeka! Nawet najlepsza mama czasami musi odpocząć od dzieci i zająć się sobą.
Myślę, że każda z nas lubi robić coś, co ją relaksuje, odpręża czy przynosi satysfakcję dla dobrego samopoczucia i zadbania o własną higienę psychiczną.
Naprawdę musimy to zrobić! znaleźć czas dla siebie!!!
gdy zadbamy o siebie, to zrelaksowane będziemy miały więcej energii na domowe obowiązki.
widzę, że ciekawie zaczął się weekend czekam na dalsze dni
pozdrawiam

Karolina90 pisze...

Czasami warto jest zrobić coś dla siebie i wyskoczyć choćby na kilka dni poza dom. Widzę, że wyprawa do Wrocławia się podobała.

Prześlij komentarz

 

Rodzinka 2+3 Published @ 2014 by Ipietoon