poświęcenie ognia |
Jak zawsze się mówi święta święta i po świętach i to prawda szybko się skończyły. spędziliśmy je w gronie swoim a na obiad jechaliśmy do teściów.
Mnie udało się iść na msze wieczorną był to dla mnie dobry czas szczególnie po na czuwaniu potrzebowałam tej chwili.....
oczywiście nie zabrakło zajączka... chłopakom powiedziałam że na zajączka mama kupi im monopoly junior tak jak chcieli i nic więcej a tu przy śniadaniu pojawił się zajączek czekoladowy i małe pistolety na wodę... radości było sporo z takiej niespodzianki bo mama nie kupiła tata tym bardziej to skąd się to wzięło....
chłopaki na drzewie |
drugi dzień świąt upływa na leniuszkowaniu oczywiście nie zabrakło smingusa dyngusa. wszyscy byliśmy mokrzy i szczęśliwi...
3 komentarze:
Duma Łowicza :D
Fajnie że święta udane :)) u nas zajączka nie ma, za to jest atrakcja w postaci nocnego czuwania ;)
Czyli czas świąteczny przyjemnie spędzony :)
I prawidłowo :)
zajaczki najbardziej smakowaly podejrzewam ;-) u nas to samo :P
Prześlij komentarz