nasz kotek zdobił się duży.. ciężki i dostojny.... piękny i nadal super słucha
piękne niedzielne niebo....
Po Areczka bólu nie ma żadnego śladu... nie była to przepuklina uwięźnięta wykryli tylko wodniaka kontrol dopiero 23 października
nawet karmimy się na dworku a co trzeba korzystać z pogody.
Szymulek dostał okropnego uczulenia tylko na buźce. Kupiliśmy kremik Atoperal który zdziałał cuda uczulenie pomniejszyło się uff dobrze bardzo dobrze... Trzeba jeszcze Szymusiowi zrobić usg bioderek i oczywiście szczepienia
tak, tak mamo pamiętam o biodrze
w drodze do kościoła jak zwykle ręce pełne patyków
Szymonek ma najlepiej wożą go a on tylko śpi choć zrobił się synuś bardziej aktywny już obserwuje jest ciekawy świata. Już go mlesio nie usypia zawsze po mleczku rozgląda się poznaje własne rączki
Matulek zawsze da mamusi jakiegoś kwiatuszka
Arulek też nie jest gorszy i skarby potrafi dać dziś kamyczki
tłumaczenie młodszemu co ma w ręce jest naprawdę trudnym zadaniem ale Mati daje radę
trzeba na Taty baranda by noga odpoczęła
wow w końcu i ja mam kilka zdjęć i teraz widzę trzeba odwiedzić fryzjera oj trzeba.. może uda się jutro....
Miała tu być notka zupełnie inna ale szkoda nawet pisać o pewnych zachowaniach... Rodzice nadal się nie odzywają... odbierają telefony tylko dlatego że to mogą dzwonić wnuki a mnie zdawkowo odpowiadają na pytania... odpuszczam przestaje dzwonić... może po prostu czasami trzeba odpuścić...dać czas...
Wszystko się coś kiedyś kończy psuje i Rowerek biegowy Mateuszkowo - Areczkowy też się skończył po prostu popsuł może to już czas na pedałki owszem umie jeździ ale jeszcze nie czuje się bezpiecznie na nim wiec trzeba nad tym ostro popracować.
3 komentarze:
:) cieszę się że wszystko wróciło do normy :) niedlugo się spotkamy ucałuj ode mnie chłopaków :*
przecudne foty :)
sielsko i rodzinnie, szkoda tylko, że z rodzicami taka niefajna sytuacja, ale może z czasem.. śliczne macie dzieciaczki :) a i kociak super, chodzi po trampolinie? nie drze jej Wam?
Prześlij komentarz