/>

środa, 17 czerwca 2015

Pod wielkim wrażeniem


We wtorek 16.06.2015 odbyło się spotkanie autorskie z Barbarą Kosmowską. To niesamowite spotkanie zaczęło się jak dla mnie wrażeniem wizualnym nieciekawym. Wyszła sobie taka jakaś babeczka. Robiąca dziwne miny miałam wrażenie że nie jest zbyt normalna raczej jakaś infantylna i żyjąca w swoim świecie.. Pani Barbaro przepraszam. To co Pani mówiła było wspaniałe i niesamowite. A pani książki są wzruszające i życiowe. Na pewno nie jedna przeczytam jak tylko mi czas pozwoli Teraz wiem że to zachowanie wychodziło z Pani skromności. Jest Pani niesamowitą kobietą.
 Po wprowadzeniu i osobistym przywitaniu nas przez Autorkę Zaczęła się rozmowa o twórczości i o życiu osobistym Pani Kosmowskiej.
Nasza pani moderator klubu DDK Zapytała się jak to się wszystko zaczęło. Podobnie jak ja i pewnie wiele innych dziewczynek miała Pani różne marzenia a jedno z nich było zostać pisarką. W wieku pięciu lat chodziła Pani po domu i mówiła wierszyki. Tata utalentowany skrzypek miał marzenia troszkę inne od Pani by była Pani śpiewaczką. Jednak po czasie stwierdził że jednak woli wierszyki. Pisanie wierszyków było największą przyjemnościom. Bardzo mi się podobało stwierdzenie że "minęło wiele lat by posiadła Pani odwagę do pisania" (mnie takiej odwagi zabrakło) Napisała Pani też pracę doktorską również bardzo ciekawą. Praca ta wyzwoliła od kompleksów i wymagała wiele pokory. Przeszukiwania wielu archiwów bibliotek itp.
Na moje Pytanie z której książki jest najbardziej dumna Odpowiedziała że  z najnowszej Ukrainki chociaż była to najtrudniejsza książka do napisania. Autorka spędziła niewiele dni na Ukrainie. Napisała ją Pani nie tylko sama ale z mieszkańcami bo poznawanie tych ludzi było największą przyjemnością. Język tej książki to język Pani dzieciństwa.  Ta książka uczy nas też by nie żyć w sposób kontrolowany.   To jest książka nie tylko o Ukraince ale też i o nas ludziach wyjeżdżających za granice do innych państw po lepsze życie
 Czym Pani się inspiruje pisząc książkami. piękne pytanie zadane stara się Pani nie wzorować na ludziach. Niestety  życie jest takie że cokolwiek się napisze to i tak ktoś znajdzie cząstkę siebie. lecz to nie jest o nikim szczególnym.

Pytanie kolejne zadałam ja: Napisała Pani książkę o gorzkim tytule czy powstanie coś słodszego?
Nie chce pisać o słodyczy. to wszystko zapewnia nam telewizja seriale z heppy endami. Życie nie jest takie proste. To przez te filmy człowiek czuje wielki niepokój bo w nich jest tak łatwo rozwiązać problemy moje książki pokazują że życie nie jest aż tak łatwe że nie zawsze jest radość są trudne chwile które trzeba docenić by móc prawdziwie żyć. Jak bardzo często los z nas drwi lecz bolesne życie pięknie nas zmienia.  W swoich książkach Pani porusza wiele problemów dzisiejszych czasów... jak choroba nowotworowa w złotej rybce Alkoholizm w Gobelinie którego Pisała Pani aż 3 lata Recenzentem książki pierwszym był znajomy który pracował w ośrodku uzależnień i poprawiał i poprawiał i ciągle mówił że nic nie czujesz co Ci ludzie czują... aż w końcu pewnego dnia powiedział to jest to i powstała książka. Gobelin.

Najbardziej prywatna książka okazała się  "Gorzko" mówiąca o trzech kobietach najważniejszych w życiu Autorki Zrobiło mi się miło na sercu i jakoś tak sentymentalnie gdy dowiedziałam się że jej babcia miała na imię Olga. Największy wpływ na autorkę miała jednak ciocia. A książkę tą dedykowała swojemu mężowi jak powiedziała Barbara to jedyne co mogła dla niego zrobić.
Barbara Kosmowska okazała się wspaniała pełną wrażliwości kobietą... skromną pomimo tylu nagród.  Jednocześnie ma ogromne poczucie humoru. Szczerze pokochałam tą kobietę na pewno będę ją miło wspominała i jak będzie jeszcze okazja chętnie się z nią spotkam ponieważ jest w jakiś sposób moją bratnią duszyczką. Oczywiście autografy mam we wszystkich książkach które posiadam piękne i osobiste. Musiałam jeszcze swoje wrażenia powiedzieć o książce "dziewczynka z parku" już jej osobiście. To jak zareagowała zaskoczyło mnie wyczułam lekkie zawstydzenie z Autorki strony kiedy chwaliłam to dzieło.
Poszłam na spotkanie nie wiedząc czego się spodziewać wychodziłam pełna wrażeń z wypiekami na twarzy. Tacy ludzie jak Barbara Kosmowaska to wielki skarb narodowy. Perełka na ziemi.
notka może nie stylistyczna ale wrażenia jeszcze mnie trzymają na samą myśl o niej. 





2 komentarze:

Agnieszka pisze...

Gratulacje

BONA pisze...

Każdej z nas należy się chwila dla siebie.
Trzeba znaleźć czas by wyjść (SAMA), przeczytać książkę, wypić (CIEPŁĄ) kawę, zrobić sobie domowe SPA, spotkać się z przyjaciółkami, czy co tam kto lubi, kocha i bez czego kiedyś nie mógł żyć (kiedyś czyli zanim pojawiły się dzieci)
Bardzo dobrze że udało Ci się wygospodarować trochę czasu tylko dla siebie:)
gratulacje!!!

Prześlij komentarz

 

Rodzinka 2+3 Published @ 2014 by Ipietoon