Z wojną precz!!!!!

Moim zdaniem nie powinno dojść do tej wojny która jest obecnie. Przez nią możemy być narażeni na ataki terrorystyczne tak jak Amerykanie, ze względu na to, że jesteśmy ich sojusznikami. Wojna amerykańsko-iracka to nic innego jak porażka dyplomacji, której nie udało się znaleźć kompromisów. Od dawna było wiadomo, że Saddama trzeba rozbroić ponieważ posiada broń masowego rażenia (broń chemiczną : gaz VX i wąglik) Uważam, że można było to zrobić w inny sposób a nie załatwiać problemu wojną. Ona nie rozwiązała żadnego problemu. Wręcz przeciwnie przez nią jest wiele nieporozumień nie tylko po stronie walczących. Nieważne jak dobry jest motyw włączenia się w zmagania wojenne i rezultat tego, wojna jest rzeczą złą. Obojętnie jak długo trwają negocjacje, lepiej jest dokonywać postępów przez rozmowy, nawet z reżimami i krajami z którymi się nie zgadzamy, niż rozpocząć wojnę, w której wielu ludzi będzie cierpieć z obu stron. Przywódcy narodów podejmując decyzje o wojnie czasami potrzebują napomnienia zwyczajnych ludzi, którzy pragną pokoju.
Wiemy bardzo dobrze, że Saddam Husajn to okrutny człowiek który jest bezwzględny i bezduszny (potrafił zabić członków rodziny) Może gdyby go odsunąć od władzy w Iraku a powołać kogoś, kto nie będzie opierał swojego panowania na zbrodni to by do tej tragedii nie doszło? Wydaje się, że są chwile, w których nie ma żadnej innej alternatywy, jak wojna. Wymaga tego sprawiedliwość. Nawet jednak, jeśli miałaby to być ostateczność, czy jest to droga jedyna? Wielu młodych ludzi (licealistów, studentów i nie tylko) wychodzi na ulice by zaprotestować przeciw tej wojnie. Ale czy to coś da? Dlaczego nikt się nie pytał o zadnie innych ludzi? Czy my, naród tego świata nie mamy nic do powiedzenia? Czy nasze protesty coś pomogły? NIE !!! I tak zaczęła się wojna której nikt nie chciał.
Wojna jest zawsze wydarzeniem które wstrząsa całym społeczeństwem, odbija się nie tylko w perypetiach jednostek czy rodzin, lecz w dziejach narodów. Dokonuje ona zmiany życia wielu ludzkich istnień i degradacji ich świadomości. Według mnie nikt nie ma prawa decydować o życiu i śmierci drugiego człowieka. Żadna wojna nie jest sprawiedliwa i wszelkie próby wytłumaczenia, że jest to jedyne wyjście to tylko „zasłona dymna”. Uważam, że pokój przedstawia najwyższą wartość dla ludzkości. Jest jej największym dobrodziejstwem. Dlatego wszyscy powinniśmy o niego walczyć. Tymczasem na świecie jest tyle punktów zapalnych. Wojna niesie zniszczenie, śmierć i zło. Wszystko to wywołuje we mnie zdecydowany sprzeciw. Mówię NIE każdej wojnie!!