/>

wtorek, 28 stycznia 2003

Ach , co to był za bal !!!!!!!!!!!!!!

Dużo szykowania 
oczekiwania w napięciu jak to będzie na moim pierwszym balu i cóż,ta wspaniała noc z24/25.I.2003 szybko minęła .Nie wiedziałam, że z belframi można się tak fajnie bawić! Było SUPER !!!!!
Między wirowaniem na parkiecie mieliśmy występy artystyczne. Nasza klasa przedstawiła Balladynę (współczesną wersję) w dwóch odsłonach. Popisy naszej grupy: Daniel, Paulina, Rafał, Iza i ja bardzo się podobały.
Chociaż nie byłam do końca na baletach (do godz. 02.00)to będę wspominać je mile do końca życia(i pomyśleć, że szykowałam się z mieszanymi uczuciami).
Nie mogłam być dłużej, ponieważ w sobotę o 06.30 musiałam być na promie – jechałam z chórem do Szczecina na eliminacje(ciekawe czy się dostałyśmy do Bydgoszczy, mam nadzieję,że tak :) - dowiemy się w piątek na zajęciach chóru).
Muszę nadmienić, że początek studniówki był dla mnie smutny ponieważ przed samym polonezem dowiedziałam się, że mój kolega nie żyje oraz zginął w wypadku Waldemar Goszcz-aktor i piosenkarz którego lubię.Nie mogłam powstrzymać łez, ale dzięki Dorocie uspokoiłam się, no i później było już ok!

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Rodzinka 2+3 Published @ 2014 by Ipietoon