Zrealizowane marzenia

Możemy zrealizować każde marzenie jeśli potrafimy trwać w nim wystarczająco długo. W tej maksymie zawarta jest bardzo mądra myśl. Gdy chcemy zrealizować swoje zamierzenia, to na pewno nie możemy ich wykonać w jeden dzień. Musimy do tego celu dążyć przez dłuższy czas. Trzeba mieć jeszcze wiarę w to co chcemy osiągnąć, bo jeśli nie będziemy wierzyć w to co robimy, to nic nam nie wyjdzie. Człowiek rozwija się, dąży do doskonałości, szuka nowych środków wyrazu, chce osiągnąć to co jeszcze do niedawna pozostawało w sferze pragnień. Najlepszym tego przykładem jest książka Justus Pfauce „ANNA”(polecam, warto przeczytać). Anna jest 16-latką, która od kilku lat tańczy w zespole
 baletowym. Któregoś dnia jadąc na trening z bratem ulega wypadkowi. W szpitalu dowiaduje się, że musi zakończyć karierę tancerki, gdyż nie ma czucia w nogach. Dziewczyna załamuje się, gdy słyszy diagnozę. Na rehabilitacji poznaje chłopca, który już nigdy nie będzie chodził lecz jest szczęśliwy, bo cały czas wierzy ,że wyzdrowieje. Richard tłumaczy Annie , że ona może wyzdrowieć i wrócić na scenę. Chłopak mówi to tak przekonywująco , że dziewczyna zaczyna w to wierzyć. Nie poddaje się i już po kilku tygodniach zaczyna poruszać nogami. Chce koniecznie zrealizować swe młodzieńcze marzenia i po pół roku znów zaczyna treningi. Teraz bohaterka powieści dąży wytrwale ku szczytom kariery baletowej. Na pewnym przedstawieniu zostaje zauważona przez amerykańskiego łowcę talentów i pod jego okiem zaczyna szlifować swoje umiejętności baletowe. Po kilku latach Anna wraca do ojczystego kraju jako znana i sławna tancerka.
Jest to niezbity dowód na to, że wiara, upór i wytrwałość czynią cuda.
Sprawdza się maksyma HELEN KELLER :”możemy zrealizować każde zamierzenie, jeśli potrafimy trwać w nim wystarczająco długo”.
A czy Wam spełniają się marzenia?