MOJA TWÓRCZOŚĆ
PIERWSZY WIERSZ KTORY NAPISALAM:)
OK 4 KLASA SZKOLY PODSTAWOWEJ
Wychodzisz
Patrzę jak twoja postać
Oddala się i znika
Za najbliższym sklepem
Dom jest wtedy
Pusty i głuchy
A mnie przeraża strach
Ogromny strach.
Po kilku godzinach
Nie wracasz
Denerwuję się
Bo widzę jak pędząca karetka
Wyje swą pieśń
I wtedy mnie przeraża
Strach
Okropny strach o Ciebie
Nagle słyszę dzwonek do drzwi
Patrzę przez dziurkę
Jakaś postać, ale to nie Ty
To listonosz z wielką paczką
Nie otwieram
Boję się i myślę
Zaraz wrócisz.
DLACZEGO
DLACZEGO ODSZEDŁEŚ I NIC
NIE POWIEDZIAŁEŚ
DLACZEGO NAPISAŁEŚ
TYLKO LIST DLACZEGO
CO CI ZROBIŁAM TEJ NOCY
I TAMTEGO DNIA
GDZIE JESTEŚ MÓJ MIŁY
POWIEDZ PROSZĘ
SKĄD NAPISAŁEŚ DZISIEJSZY LIST
DLACZEGO NIE POWIEDZIAŁEŚ
NIE POGADAŁEŚ
DLACZEGO ... PRZECIEŻ KOCHAM CIĘ
NIE POWIEDZIAŁEŚ
DLACZEGO NAPISAŁEŚ
TYLKO LIST DLACZEGO
CO CI ZROBIŁAM TEJ NOCY
I TAMTEGO DNIA
GDZIE JESTEŚ MÓJ MIŁY
POWIEDZ PROSZĘ
SKĄD NAPISAŁEŚ DZISIEJSZY LIST
DLACZEGO NIE POWIEDZIAŁEŚ
NIE POGADAŁEŚ
DLACZEGO ... PRZECIEŻ KOCHAM CIĘ
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tyle słów wokół mnie
Nie wiem które i gdzie
Tyle słów wokół mnie
Nie wiem których słuchać
A których nie
Tyle słów wokół mnie
Kochać Cię chcę
Tyle słów wokół mnie
Latać chcę Latać w bezkresnej przestrzeni
Być wolna jak ptak
Latać chcę bo kocham Cię
Nie wiem które i gdzie
Tyle słów wokół mnie
Nie wiem których słuchać
A których nie
Tyle słów wokół mnie
Kochać Cię chcę
Tyle słów wokół mnie
Latać chcę Latać w bezkresnej przestrzeni
Być wolna jak ptak
Latać chcę bo kocham Cię
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Chwila radości
A potem morze złości
Chwila goryczy
Jak lew ryczysz
Chwila słodyczy
A Ty wciąż krzyczysz
Chwila smutku
W moim serduszku
Chwila marzeń
W mydlanym barze
Chwila prawdy
To nie są żarty
A potem morze złości
Chwila goryczy
Jak lew ryczysz
Chwila słodyczy
A Ty wciąż krzyczysz
Chwila smutku
W moim serduszku
Chwila marzeń
W mydlanym barze
Chwila prawdy
To nie są żarty
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Poranne słońce
Jest takie mocne, przejrzyste,
Wykąpane poranną rosą.
Za drzewami znika
I znów się pojawia.
Wschodzi do góry
To jego praca,
Na niebie świeci
Jak ta wielka gwiazda
Jest takie mocne, przejrzyste,
Wykąpane poranną rosą.
Za drzewami znika
I znów się pojawia.
Wschodzi do góry
To jego praca,
Na niebie świeci
Jak ta wielka gwiazda
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
jest sie właściwie wiernym tylko w Miłości nieszcześliwej , gdyż odbiera ona cheć do rozpoczynania na nowo .
jest sie właściwie wiernym tylko w Miłości nieszcześliwej , gdyż odbiera ona cheć do rozpoczynania na nowo .
Łzy są kroplami krwi duszy .
Im bardziej wyszukany i delikatny jest kwiat radosci , tym czulsza powinna byc reka , ktora go zrywa .
0 komentarze:
Prześlij komentarz